Jak to się zaczęło? Historia monety polskiej #10

Jak to się zaczęło? Historia monety polskiej #10

Żadna inna epoka w historii polskiej monety nie była tak „złota”, jak podczas okresu panowania na ziemiach polskich Zygmunta III Wazy. Przedstawiciel szwedzkiej dynastii otworzył w dziejach Rzeczypospolitej czas niebywałego wręcz rozmachu menniczego – obfitość i różnorodność dostępnych wówczas numizmatów była ogromna. By zaspokoić popyt, kilkanaście mennic pracowało non stop, produkując walory pod niezwykle rozbudowany system menniczy, który obejmował cały katalog monet, od tych „drobnych”, poprzez skromne srebrne denary, po wyjątkowe złote dukaty. 

 

Sytuacja fiskalna w Europie za czasów panowania Zygmunta III Wazy (1587–1632)

W 1587 roku Zygmunt zasiadł na tronie Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a w 1592 roku, po śmierci ojca, koronowano go na króla Szwecji. Młody Waza panował więc nad wielkim obszarem Europy (Rzeczpospolita Obojga Narodów osiągnęła wówczas swój największy rozmiar terytorialny w historii) i miał do czynienia z całym złożonym systemem fiskalnym. 

Zastany przez niego system pieniężny w Polsce był w bardzo dobrej kondycji, co walnie zawdzięczał jeszcze ordynacjom menniczym Stefana Batorego (wartość nominalna monet była niemal tożsama z zawartością kruszcu) i kwitnącemu eksportowi towarów, m. in. zboża, mimo to pierwsze lata panowania Wazy zbiegły się w czasie z rosnącym wielkim kryzysem finansowym na zachodzie Europy.  

 

Kryzys pieniężny w Europie schyłku XVI wieku

Szczególnie fatalna sytuacja monetarna panowała na terenie ówczesnej Rzeszy Niemieckiej, na Śląsku i w Czechach, gdzie dzierżawcy mennic, powodowani chęcią szybkiego wzbogacenia się, łamali ordynacje mennicze i skupowali drobne monety własne i obce (m.in. lepszą monetę polską), by ponownie je przetopić na numizmaty o zaniżonej próbie srebra, które historycy nazywają monetami „podłymi”. 

Ten znany już proceder psucia monety odcisnął swoje piętno na gospodarce polskiej: przez wymiany handlowe pod koniec XVI wieku podła moneta zaczęła wartko napływać do naszego kraju, wypierając lepszą monetę polską, która była „przechwytywana” i przetapiana, po czym wracała do Rzeczypospolitej w postaci podłej monety obcej. 

By zaradzić temu zjawisku, król początkowo zakazał używania monety obcej, lecz bez większego skutku. By zmniejszyć wywóz lepszego pieniądza za granicę zdecydował się na obniżenie zawartości srebra w rodzimych drobnych numizmatach i wprowadzenie na rynek nowych nominałów – półtoraków, 3-krucierzówek (które odpowiadały wartością półtorakom) i ort. Jednostką obrachunkową pozostawał złoty polski równy trzydziestu groszom. W 1601 roku podjęto decyzję o zamknięciu wszystkich mennic królewskich poza jedną, krakowską, lecz nie powstrzymało to lawiny kryzysu pieniężnego. Próbowały temu zaradzić kolejne ordynacje mennicze, równie nieskutecznie. 

 

Pogłębianie się kryzysu monetarnego w Polsce i koniec panowania Zygmunta III Wazy

Gwałtowna deprecjacja monet drobnych prowadziła do jednoczesnego ogromnego wzrostu wartości talarów i dukatów, uważanych za stabilną i pewną walutę, powodując tym samym gwałtowny wzrost cen towarów i usług pierwszej potrzeby. Na przestrzeni ponad 30 lat wartość talara i dukata ogromnie wzrosła – w roku 1589 na dukat składało się osiem groszy, a talara – sześć, w 1632 r. dukat wart już był 165 groszy, a talar – 90. Monety o wysokiej wartości stały się dostępne tylko dla bogatych mieszczan, duchowieństwa wyższego, szlachty, kupców zagranicznych i majętnych mistrzów cechowych. Do sakw biedniejszych trafiały jedynie podłe monety drobne, co powodowało ogólne niezadowolenie i protesty społeczeństwa. Dodatkowo napiętą sytuację potęgowała wojna trzydziestoletnia (1618-1648) i związane z nią zwiększenie rozmiarów handlu zagranicznego z prowadzącymi wojnę krajami. Trwałym rozwiązaniem okazała się dopiero ordynacja z 1623 roku, która wprowadzała nowy, jednolity i zrównoważony system monetarny, oparty na następujących nominałach:

 

  1. W złocie:

złoty dukat i jego pochodne: 

portugały: potoczna nazwa obiegowej złotej monety wielodukatowej, bitej w Europie w XVI i XVII wieku

donatywy: charakterystyczne dla Rzeczypospolitej szlacheckiej monety złote o wartości od 1,5 do nawet 100 dukatów lub srebrne o masie talara lub jego wielokrotności

  1.   W srebrze:

              srebrny talar (równy 80 groszom) i jego pochodne; oraz

ort (o wartości 1/4 talara)

szóstak (o wartości 6 groszy)

trojak (3 grosze)

półtorak (1,5 grosza)

groszszeląg (1/3 grosza)

trzeciak (1/6 grosza)

dwudenar (1/9 grosza) 

denar (1/18 grosza)

 

Ordynacja z 1623 roku okazała się możliwa głównie dlatego, że w tym samym czasie reformy monetarne zostały przeprowadzone również w krajach Rzeszy Niemieckiej – w roku 1623 unieważniona została moneta inflacyjna. W roku 1627 sejm polski zarządził całkowite zakończenie emisji monet drobnych, argumentując decyzję deprecjacją drobnego bilonu. Przerwa w produkcji trwała aż 23 lata.

Półtorak

Na awersie numizmatu przedstawiono wyobrażenie korony, pod którą umiejscowiona jest tarcza herbowa z widniejącymi na niej Orłem Polskim oraz Pogonią, symbolem Litwy, zaś w centralnym miejscu na monecie umieszczony został snopek, herb Wazów. Napis w otoku: S 3 D G – jest to skrócona tytulatura króla. Na rewersie widać jabłko królewskie, wartość monety w stosunku do talara (ustaloną odgórnie), dwie końcowe cyfry daty emisji oraz napis okalający MONE NO RE POL i znaczek mincerski.

Ort gdański

Na awersie monety widać popiersie króla w koronie, w otoku wybito napis, zawiera skróconą tytulaturę: SIGIS 3 D G REX POL; każdy człon oddzielony jest od kolejnego kropką. Na rewersie widać herb gdański podtrzymywany przez dwa lwy, datę emisji, znak mincerski oraz napis w otoku: MONETA CIVIT GEDEANENSIS.

 

Największa polska moneta – 100 dukatów Zygmunta III Wazy

Numizmat wybity w bydgoskiej mennicy w 1621 roku, miał średnicę 69,4 mm i ważył aż 348,32 gramów. Zaprojektowany został przez wybitnego medaliera gdańskiego szwajcarskiego pochodzenia, Samuela Ammona, który tworzył monety z wielką dbałością o szczegóły i ozdoby.

Na awersie monety medalier ukazał popiersie króla w majestacie. Zygmunt III nie nosi korony, rysy jego twarzy są realistyczne. Ma na sobie zbroję, przepasaną szarfą dowódcy, zbroja ozdobiona jest głową lwa. Na piersi władcy widnieje Order Złotego Runa, które jest najwyższym odznaczeniem domu habsburskiego, przyznawane monarchom. Napis w otoku podaje tytulaturę: z Bożej łaski król Polski i Szwecji. Pośród ornamentów zbroi dostrzec można także monogram medaliera: SA i datę emisji: 1621.

Na rewersie numizmatu widnieje dziewięciopolowy herb pod koroną królewską. Zdobią go Orzeł Biały i Pogoń Litewska, herb Szwecji – Trzy Korony i Lew Folkungów oraz herb Wazów- Snopek. Całość otoczona jest łańcuchem Orderu Złotego Runa. W otoku przedstawiono dalszą część tytulatury Zygmunta III – wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, inflancki. Obok krzyża na zwieńczeniu korony królewskiej data emisji: 1621. 

 

Skarby z domowej szuflady

Miłośnicy numizmatyki wiedzą dobrze, że cenne okazy monet można znaleźć na ulicy, w autobusie, nawet we własnym, domowym zaciszu. Strychy, piwnice, kredensy pełne skrytek mogą stanowić źródło niezwykłych odkryć, dlatego warto od czasu do czasu przejrzeć ich zawartość. Co zrobić ze znalezionym bilonem i walutą papierową? Stare monety i banknoty warto zanieść do skupu walut wycofanych z obiegu, takich jak https://staragotowka.pl/, gdzie za darmo otrzymasz ich wycenę. Staragotówka oferuje ceny skupu najwyższe w Polsce.